Odpowiedź PKP Intercity w sprawie zmian godzin kursowania połączenia z Hrubieszowa do Lublina, Warszawy i Polski północnej . Póki co PKP IC nie zamierza robić nic poza monitorowaniem frekwencji. Niestety z treści odpowiedzi wynika niewielkie rozeznanie potrzeb pasażerów, którym to połączenie jest dedykowane. Już teraz po pierwszym tygodniu kursowania IC „Grórski” widać, że pociąg ze Świnoujścia za Lublinem zupełnie się wyludnia. Podobnie w przypadku kursu z Hrubieszowa, frekwencja jest wyraźnie słabsza niż w IC „Zamoyski”. Prawdziwym papierkiem lakmusowym będzie jednek szczyt przedświąteczny.

IC081223

Jedna myśl nt. „

  1. Jeździłam tym pociągiem regularnie do Torunia. Niestety teraz, po zmianie trasy i przede wszystkim godziny jechałam nim tylko raz, do Warszawy.
    Po 1. Godzina wyjazdu jest śmieszna, bo na pociąg muszę dojechać, co wiąże się z pobudką o conajmniej 2.30.
    Po 2. Jeśli już mam niedogodność odnośnie godziny to nie zdecyduję się na przesiadkę w Kutnie, gdzie na pociąg do Torunia mam oczekiwać godzinę.
    W tym momencie zostaje mi jechać do Chełma na pociąg, skąd mam bezpośredni i o normalnej porze.
    W marcu jechałam tym pociągiem do Warszawy, była to męczarnia, ale nie było wyjścia. Rzecz, która zwróciła moją uwagę to ilość pasażerów. Wcześniej już na stacji w Hrubieszowie było dość sporo osób, w Zamościu wsiadał mały tłumek. Przecież jak była komunikacja zastępcza to jechaly dwa pełne autobusy. Teraz osoby możnaby policzyć na palcach jednej ręki. Liczę, że PKP wróci do wcześniejszego połączenia.
    Dziwię się władzom Hrubieszowa, że nie dbają o te połączenia, bo powinno im zależeć na dobrej komunikacji miasta.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *